piątek, 18 grudnia 2015

BuceMems. Runda Pierwsza.

Cwaniaki z WWF Polska na swoim fejsbukowym profilu, gdzie wciskają publiczce adopcję drzewek uznanych przez nich za święte, popierdolili sosnę z jodłą. Oczywiście szybko ów post usunęli. A buce na tę okazję wzięli i machnęli mema. Pan na zdjęciu to oczywiście Jan Szyszko - obecny minister od konserwowania środowiska, który został określony przez ekologistów wrogiem przyrody. 
 

8 komentarzy:

  1. Dziś o 1:30 w nocy z jodeł usunięto szyszki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pan se wklepie w googlach: myśliwy pomylił
    Panieeeeeee,takie rzeczy wyskakują, że strach wierzyć. No ale buce do nierozpoznanego celu nie strzelają więc albo sadysty albo...

    OdpowiedzUsuń
  3. Google mowi ze ze strzelaja, anonimowy twierdzi ze nie strzelaja - wiec jak to wlasciwie jest.....klamczuch ?

    Moze rozchodzi sie o to ze nie powinni strzelac do celow nierozpoznanych ?. Tak jak kierowcy nie powinni jezdzic po dzieciach ?....ale jezdza i przejezdzaja na plasko oraz na smierc .......wiec albo sadysty albo.......te kierowce nasze ( notabene jedni z nalepszych dziecio przejezdzaczy w Europie )

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlatego jestem za zaostrzeniem kontroli i kar dla kierowców.

    Jednak w tym przypadku zajmijmy się bucami (chociaż motyw kierowcy na tym blogu jest rzeczywiście często poruszany).
    Celem kierowcy jest bezpieczne dojechanie z miejsca A na miejsce B (z czymś lub kimś). Wtedy zazwyczaj po tych dzieciach jeżdżą. Celem myśliwego natomiast jest odstrzał danej zwierzyny (w tym przypadku- dzikiej świni). Wtedy najczęściej mylą dzika z kolegą, z krową , ba nawet z księdzem.

    Różnica jest zasadnicza. Porównać myśliwego i kierowcę (w tym akurat przypdaku) można by jedynie wtedy gdyby celem kierowcy było przejechanie na śmierć osobnika starszego i schorowanego.

    Druga sprawą jest kontrola tych kierowców i myśliwych.W przypadku kierowców jest ona dosyć spora (ale i tam omim zdaniem za mała) bo oprócz przepisów jest cała masa innych „czynników kontroli”.
    A kto pilnuje owego buca ? On sam? A może kolega ?

    Może gdyby była jakakolwiek kontrola myśliwych z zewnątrz, tych tragicznych pomyłek mogło by być mniej...


    OdpowiedzUsuń
  5. Cierpisz na te sama chorobe co redachtor Wajrak - to nie jest powod do wstydu ale specjalnej chwaly tez nie przynosi.

    Ta choroba nazywa się po nowopolsku „The Base Rate Neglect“. Objawem jest koniecznosc czestej zmiany bielizny na widok mysliwego ew. po intensywnym uzywaniu internetu:

    http://bucewzielonych.blogspot.de/2014/09/fobia-wieksza-niz-zubr-czyli-pampersow.html

    "Fobia większa niż żubr. Czyli pampersów dla Wajraka cd. Czyli czego boi się Adaś? / Anonimowy22 stycznia 2016 01:05"


    Jak chcesz to mozesz sprobowac ustalic gdzie sie tym zaraziles. Na poczatek podaj trzy rzeczy - wydarzenia, sytuacje , ryzyka zagrozenia ktorych obawiasz sie tak samo jak szczelajacych bucowwzielonych, albo bardziej. Ktorymi sie intensywnie zajmowales ,troszczac sie o zagrozenia, o ich minimalizacje, redukcje. Ryzyka dla Twojego osobistego samopoczucia , zdrowia , tudziez bliskich :

    Wiec jedzmy z tymi Twoimi fobiami......

    1.

    2.

    3.



    pozdr
    daka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pana to jednak doktor pełna gębą :P

      ale z blind-spot bias niestety nie tak łatwo się wyleczyć a u pana to choróbsko od jakiegoś czasu się nieźle rozwija...



      Usuń
  6. No pacz Pan czym to mozna sie w internetach zarazic....
    pozdr
    daka

    PS. Gdzie ten pacjent z fobia wajrakowa ?

    OdpowiedzUsuń